Ponieważ sporo zarzutów, co nawet mnie cieszy, więc odpowiem do wszystkich, a zacznę od tego, że: Bardzo długo jako zwykły czytelnik komiksów zwlekałem z lekturą Mausa. Po pierwsze, nie zachwycały mnie ilustracje, po drugie, Myszy w roli żydów, po trzecie, unikam czytania, bądź oglądania pozycji " kultowych". Ale człowiek się starzeje i chce poszerzać horyzonty, więc zmienia zdanie

1. Nie wiem, co żydzi w Nowym Jorku mówią, i mnie to szczyka. Historia jest nudna, ale dla ignoranta. Jeśli ktoś interesuje się historią, lub życiem, jest bardzo ciekawa. A jeśli wyłączymy mózg, co robi pewnie większość, doprowadzimy do kolejnej wojny, zresztą, wszystko do tego zmierza.
2.Uratowaliśmy najwięcej żydów. Bo najwięcej ich przebywało w Polsce. Matematyka. Autor pokazał że Polacy ratowali żydów. Ale pokazał też ludzi, którzy ich nie ratowali, i Władek SPiegelman nie miał o to zarzutów, a nawet ich bronił, i to rozsądnie.Gdyby wojna odbyła się dzisiaj, jest wielce prawdopodobne, że odsetek ratujący żydów od zagłady spadłby o kilka rzędów wielkości, pilnujemy tylko swojego nosa i swojego podwórka. I nawet jeśli autor był stronniczy, to kto mu zabroni? Jest autorem, mieszka w Ameryce, a dla Ameryki Polska to mały kraj gdzieś tam. I JanieMarianie, to jak postrzegają się Polacy, nijak ma się do tego, jak postrzega ich świat. A Świat postrzega nas słabo.
Co do argumentów odnośnie oceny, zacytuję sam siebie:
a: Opowieść ocalałego musimy wziąć na wiarę, ponieważ jest bardziej niesamowita, niż wszystkie filmy z Bondem jakie, widział świat.
b: Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów dzieła, a jednocześnie wprost genialnym przebłyskiem intuicji autora było przedstawienie ludzi różnych narodowości jako zwierząt.
c: Sceny z kaźni, w których leżą nagie, wychudzone ludzkie ciała z mysimi głowami, czy w których wrzeszczące myszy płoną, niesamowicie zapadają w pamięć. Swastyka z kocim Hitlerem na okładce posiada ogromną siłę wyrazu.
d:Opowieścią genialnie napisaną i narysowaną.
O wydaniu nie wspomnę, za to nie dałem punktu, a zasługuje.
e: Album, chociaż opowiadający o rzeczach przerażających, posiada w sobie magię, która sprawia, że kartkując kolejne strony chcemy w tym przerażającym świecie przebywać, i żałujemy, że opowieść tak szybko dobiegła końca.
Co do rysunków, ja widziałem, chociażby w Rewolucjach ;] to raz. A dwa, też należę do miłośników pięknych ilustracji, ale akurat tutaj powinny być dokładnie takie, jakie są, Proste i brutalne, ale nie można ich nazwać brzydkimi, i to również jest plus dla Spiegelmana. Wojna i cierpienie nie są piękne, i powinno się je przedstawiać jak najokropniej, czego żyjący w ciepłym i dostatnim świecie ludzie często nie rozumieją.
Autor recenzji nie twierdzi, że świnie to sympatyczne zwierzątka. Świnie to świnie. Natomiast nie ma klapek na oczach i nie uważa, że każdy Polak jest wspaniały i lepszy od innych. Tak samo jak polski naród, który z pokolenia na pokolenie jest wręcz coraz gorszy. Szanuję ludzi walczących za kraj, ale gdyby cały naród był taki, jakbyśmy sobie życzyli, Polska nie byłaby tak słaba, jak w czasie wojny, i jak jest dzisiaj.
Jeszcze raz do Soplica. Nazywania rzeczy po imieniu nie uważam za poniżanie. Polacy są jacy są, a głośne krzyczenie o tym, że jest inaczej nie zaczaruje rzeczywistości.
Nie widzę nic chamskiego w tekście o tym, że inteligentni ludzie powinni się zapoznać z Mausem, bo tak po prostu uważam.
Tak więc Pańska wypowiedź:
" rękę sobie uciąć dam że sporo ćwierćinteligentów z GW go przeczytało i ani jednej szarej komórki im od tego nie przybyło.ę" trafia w sedno. Ćwierć inteligentom tego nie polecam, nie zrozumieją, a skrótu GW nie rozumiem, potrafię się przyznać do ułomności

Jeden zarzut mi uświadomił, że miałem odjąć punkt od całości za to, że dzisiaj są lepsze niż Maus pozycje opisujące Holokaust, ale to pozycje książkowe, nie komiksowe, więc zrezygnowałem z tego pomysłu. I uważam, że hisotrię holokaustu, jako masowe zabójstwo człowieka przez człowieka, a nie jako żyda przez Niemca powinien znać każdy.